Sponsorzy

środa, 20 marca 2013

Hungry Shark Evolution


Hungry Shark Evolution jest kolejną 5 już odsłona w której sterujemy głodnym rekinem zjadając każdą rybę którą napotkamy na swojej drodze. Chłopaki ze studia FGOL (Future Games of London) na pewno są zadowoleni ze swojej pracy, ponieważ odkąd gra przeszła na Free-to-Play zanotowała już grubo ponad 3 miliony instalacji na urządzeniach przenośnych. Nie dziwię się temu ponieważ gdy zasiadłem do zabawy ciężko było się oderwać. Ale zacznijmy od początku.



Zasada zabawy jest bardzo prosta - zjedz lub umrzyj z głodu. Tak więc zaraz po starcie nasz pasek zdrowia zaczyna powoli się kurczyć, a my zmuszeni jesteśmy szukać pożywienia. A jest trochę ryb w tym oceanie tak więc będziemy mieli w czym wybierać. Ale nie myślcie sobie, że skoro jesteśmy rekinem to nic nam nie zagraża. Jak to ktoś powiedział “zawsze znajdzie się większa ryba” i tak podczas naszej eksploatacji oceanu możemy trafić na większego rekina. Czy muszę tłumaczyć że w takim momencie to my możemy stać się pożywieniem? A oprócz naturalnych drapieżników znajdziemy jeszcze meduzy które mogą nas sparaliżować na chwilę, kolczate ryby stające ością w gardle, miny, toksyczne beczki leżące na dnie lub zmiażdży nas zbyt wysokie ciśnienie jeżeli zapuścimy się zbyt głęboko za naszym obiadem. Ale oczywiście wszystko można z czasem ominąć w ten czy inny sposób ponieważ nasz rekin z każdą kolejną wyprawą staje się silniejszy. W ten oto sposób gdy uda nam się zebrać odpowiednią ilość gotówki (sic!) ze zjedzonych rybek możemy ulepszyć nasze zdolności, czyli szybkość przeżuwania, prędkość poruszania się pod wodą oraz przyśpieszenie. Mało tego nasz rekin zdobywa również doświadczenie. Gdy osiągniemy maksymalny poziom dla rekina możemy “przesiąść” się na większą wersję, a co idzie z tym w parze dostajemy większy wskaźnik życia, możemy jeść większe ryby, czy pływać na większych głębinach.


Nie tylko pływaniem (i jedzeniem) rekin żyje. Tak więc programiści przewidzieli dla nas dodatkowe atrakcje. W czasie gry natrafimy na muszle porozrzucane po dnie oceanicznym. Złapanie takiej muszli oznacza dla nas rozpoczęcie misji. I tak od prostych jak np zjedz troje ludzi po bardziej skomplikowane “wyskocz 10m w górę” sprawiają, że mamy jeszcze więcej do osiągnięcia w grze. Dodatkowo morska legenda głosi że na dnie porozrzucane są sekretne skarby które mogą wzbogacić zasób naszego portfela. A pieniądze poza wydawaniem na ulepszenia, można przeznaczyć na “mniej pożyteczne” jednak jakże umilające nasze oczy dodatki. Co powiesz np na żarłacza błękitnego w czapce Świętego Mikołaja ze złotym łańcuchem z symbolem dolara na szyi. :)

Sterowanie rekinem jest bardzo proste, a twórcy przewidzieli dwie jego wersje dla naszej wygody. Pierwsza to nic innego jak standardowy gałka umieszczona po prawej stronie ekranu. Drugi sposób który zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu to sterowanie ruchem telefonu. Wystarczy przechylić telefon w prawo lub lewo by rekin popłynął w odpowiednią stronę. Jak dla mnie działa ono bez zarzutu i szybko się do niego przyzwyczaić. Graficznie też nie ma się czego czepiać. Gra wygląda bardzo ładnie, a trójwymiarowe modele postaci wraz z otoczeniem sprawiają wrażenie głębii przez co nie czuje się wcale że gramy na planszy 2D.

Oczywiście jak na każdą grę free2play nie obyło się bez zaimplementowania mikropłatności. Na szczęście dla nas praktycznie w ogóle ich nie widać. Nie są też niezbędne do ukończenia samej gry. Jeżeli masz cierpliwość i trochę wolnego czasu możesz powoli zajadając się owocami moża zbierać kasą na kolejnego rekina. Ale jeżeli nie chce ci się przekraczać kolejne fazy zjadania rybek za drobną opłatą możesz śmiało przeskoczyć od razu do największej bestii oceanów i zjadać wszystko co napotkasz na swojej drodze. Wybór należy do ciebie